środa, 27 listopada 2013

BAŚŃ O RYBAKU I JEGO ŻONIE

Gdy byłam małym dzieckiem na urodziny dostałam zbiór baśni. Co wieczór z mamą czytałam jedną z nich. Wszystkie były baaaardzo ciekawe, ale najbardziej w głowie utkwiła mi baśń "O rybaku i jego żonie". Polubiłam ją dlatego,bo bardzo dobrze sprawdzało się w niej przysłowie: "CO ZA DUŻO, TO NIE ZDROWO". Opisana jest tam historia poczciwego i miłego rybaka i jego zachłannej żony. Pewnego dnia rybak złowił złotą rybkę, która przemówiła do niego ludzkim głosem - Wypuść mnie poczciwy rybaku, to spełnię twoje każde życzenie. I tak się stało. Rybak wypuścił rybkę i wrócił do domu. Opowiedział o swoim spotkaniu z rybką. Żona gdy to usłyszała, kazała rybakowi wrócić i prosić rybkę o nową balie. Złota rybka spełniła jego życzenie. A potem życzeń było coraz więcej i więcej, aż rybka zezłościła się i odmieniła wszystkie ich życzenia.

Morał tej baśni jest taki, że powinniśmy się cieszyć z tego co mamy i nie wykorzystywać innych by było nam lepiej.

                       





czwartek, 14 listopada 2013

Historie fantastycznych postaci.


Na lekcji języka polskiego prezentowaliśmy nasze stroje (fantastycznych postaci).Zadawaliśmy pytania, jak zarówno na nie odpowiadaliśmy. Ja zadałam pytanie DRACULORZE .To pytanie brzmiało: Co jest największą wadą postaci? Ona odpowiedziała mi, że nie lubi krwi, a jest wampirem.
Najbardziej podobało mi się również przebranie Draculory, ponieważ bardzo się do niej upodobniła.
Przygotowania do prezentacji mojej postaci przebiegały w następujący sposób:
a.) przymierzyłam parę ciekawych strojów pasujących do "zmory"
b.) pomalowałam usta i oczy na czarno

Prezentowałam tę postać, ponieważ wiedziałam, że będzie oryginalna i nikt nie będzie miał takiego samego przebrania. Do wymyślenia takiego stroju zainspirowały mnie czarne pazury i straszna peruka.



TO TYLE!  

piątek, 8 listopada 2013