piątek, 9 października 2015

Osiołki

Pewnego dnia za górami, za lasami w małej odległej wiosce żył sobie olbrzym o imieniu Kik. Był bardzo złośliwy i pragnął władzy. Mieszkańcami tej wioski byli też ludzie i krasnale. Była to niezwykła wioska, ponieważ władze sprawowały osiołki. Tak naprawdę były to czarodziejskie istoty, które broniły mieszkańców przed wszelkimi niebezpieczeństwami. Nazywano je Walecznymi. Kik od zawsze był przeciwny osiołkom i starał się ich pozbyć ale one były niepokonane. Lecz pewnego dnia, gdy małżeństwo Mushrums jak zawsze wybierało się na grzyby wszystko się zmieniło. Idąc po lesie Mushrumsowie napotkali na drodze rannego osiołka. Okazało się, że był to jeden z Walecznych. Mushrumsowie, ponieważ byli to uczciwi ludzie o dobrym sercu, wzięli krwawiącego osiołka na tratwę, którą przypłynęli do lasu. Przepływając przez rzekę, pani Mushrum starała się opatrzyć rany osiołka lecz jego błękitnej krwi nie dało się zatamować. Zraniona istota przemówiła do małżeństwa ludzkim głosem. Dowiedzieli się oni, że by uleczyć jego rany trzeba zrobić wywar ze złotych grzybów nazywanych ,,Goldkami" Mogli ten wywar zrobić tylko ludzie o czystym sercu. Tą osobą miał być pan lub pani Mushrum, którzy przez całe życie starali się pomagać wszystkim w potrzebie. Po krótkiej chwili dopłynęli do domu i pani Mushrum przygotowała wywar z wcześniej zebranych grzybów. Małżeństwo podało osiołkowi wywar. Po jednym łyku osiołek wrócił do zdrowia. Opowiedział jak został zraniony i okazało się, że Kik podstępem zwabił osiołka, a następnie zranił. Osiołek podziękował małżeństwu i stwierdził, że razem z resztą Walecznych musi ratować krasnale, które zostały poranione na drugim końcu wioski przez silnego Kika. Chciały one pomóc osiołkowi i przenieść go do bezpiecznego miejsca gdzie miały go wyleczyć. Kik zdenerwował się na krasnale rzucił nimi na drugi koniec wioski. Nie sprawiło mu to kłopotu, ponieważ miał ogromną siłę. Osiołek zatroskany szybko się oddalił. Niedługo później małżeństwo zauważyło trzydzieści osiołków, na których jechały zmęczone krasnale. Kilka godzin później gdy z pomocą pani i pana Mushrum krasnale wydobrzały, osiołki zyskały armię, która miała pomóc w pokonaniu Kika. Po dotarciu do szałasu Kika, krasnale rzuciły się z pochodniami w ręku na chatę, która szybko zaczęła się palić. Ze swojego palącego się domu wybiegł zły Kik, który nie zauważył osiołków i zaczął gasić pożar wodą z rzeki. W tedy został złapany i wygnany z wioski, skazany na wieczne noszenie resztek szałasu na plecach. Wszyscy oprócz Kika żyli długo i szczęśliwie, a małżeństwo Mushrums za bezinteresowną pomoc zostali przyjaciółmi krasnali i osiołków. Żyli oni spokojnie mocząc nogi w bali.

1 komentarz:

  1. Na temat 1/1; nieokreślony czas i miejsce 1/1; fantastyka 1/1; motyw wędrówki 1/1; magiczne przedmioty 1/1; uosobienie 0/1; kontrast 1/1; dobro i zło 1/1; szczęśliwe zakończenie 1/1; język 2/3; ortografia 2/2; interpunkcja 0,5/1; dodatkowe +0,5 ilustracje.

    OdpowiedzUsuń